18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:12

#ratownictwo medyczne

Kobieta Kubica
Fedor • 2013-04-05, 17:03
Opowiem wam moją przygode z wczorajszego dyżuru "nocnego".
Na pogotowie dostaliśmy wezwanie koło 6 rano o gościu który zatrzymał się krążeniowo na rynku w mojej mieścinie - dodam że wjazd na owy rynek jest dość wąski. Więc my fru do karetki, sygnał i zapierdalamy na miejsce. Dojeżdzamy już w ten zaułek a tam kobitka, która chyba przyjechała odebrać koleżanke zablokowała nam wjazd Wszystko jeszcze zrozumiem - chociaż mogła się pięknota domyślić że jedziemy skoro słyszała sygnał a ludzie zebrali się na płycie rynku. No i tu dochodzimy do kulminacji - Baba zamiast dać wsteczny i spierdalać to zaczęła wyczyniać jakieś cuda na kiju, pół koperty, cofanie i zatrzymywanie się. My nie mogliśmy czekać więc wypadliśmy tak jak stanęła karetka i biegliśmy do poszkodowanego. Trzeba tu wyjaśnić że w takich akcjach bierze udział 3 ratowników i każdy bierze część potrzebnego sprzętu - a nasz kierowca męczył się z tym mistrzem kierownicy. Sytuacja musiała wyglądać komicznie ponieważ wyglądaliśmy jak jacyś murzyni z zajebanym sprzętem RTV - Ja biegnę z defibrylatorem, kufrem i torbą z lekami, a kolega z deską ortopedyczną i drugim kufrem. Muszę dodać że facio miał kurewskie szczęście bo w tłumie znalazł się ktoś ogarnięty i robił mu RKO - bądźmy szczerzy, może nie uratował mu życie ale chłop dzięki niemu się nie odkorował i nie został jarzyną. Gdy zabraliśmy się za poszkodowanego renimacja trwała mniej niż 2 minuty i chłop wrócił krążeniowo. Patrzymy za kierowcę - ten siedzi u baby w aucie i jej wyofuje bo ta się poddała w swoich staraniach. Więc my fru chłopa na deske a jeden z ludków tam stojących musiał pomóc nam się zabrać ze sprzętem medyczym. Końcowa faza wyglądała tak że my biegliśmy równo z kierowcą do karetki żeby wieźć już gościa na SOR. Co mnie rozwaliło na samym końcu to tekst tej panny do nas jak ją mijaliśmy - "sorry chłopaki"
Najlepszy komentarz (62 piw)
Towdi • 2013-04-05, 21:05
lubię takie historie. Szanuję to czym się zajmujesz.

Ale żeby nie było tak słodko to żryj gruz. pozdro
Na ratunek
Centurion • 2007-10-13, 13:10
Czyli krótki filmik o łódzkim pogotowiu